Dziedziniec

Ghost

Duży plac pomiędzy budynkami centrum szkoleniowego. Tu odbywają się ćwiczenia w oddziałach, pod okiem oficerów.

Darkstorn

Darkstorn biegł zdyszany.
"Obym tylko zdążył" Pomyślał gdy zobaczył już kilkudziesięciu szturmowców stojących w szeregu. Szybko do nich dołączył i czekał na oficera.

Vaxer

Pogoda był aładna jak zawsze

Gdy wszyscy się zebrali wyszedł Komandor. Był ubrany w pancerz
szturmowy z charakterystycznym żółtym naramiennikiem.
-Dzisiaj odbędzie się pierwszy kontratak po wydarzeniach na Endorze.- Chwila przerwy - Urodziliśmy się do tego. naszym Celem jest planeta Hot dawna baza rebelii. Obecnie jeszcze opanowana przez piratów, już nie długo.- Wylądowały frachtowce desantowe. -Marsz na pokład ! - krzyknął.

Szturmowcy oddziałami wchodzili na pokład frachtowców.

Wnętrze frachtowca było przestronne, lecz zajęte głownie przez fotele. Na ścianach były zawieszone dodatkowe karabiny szturmowe, oraz w kącie stały 3 pojemni z bactą. Gdy wszyscy zajęli miejsca rozpoczął się gwałtowny start. Frachtowiec drżał.

Darkstorn

"Ciekawe zadanie. Baza Echo o ile dobrze pamiętam. I my mamy odbijać jej resztki" Pomyślał Darkstorn rozglądając się za czymś do chwycenia.
"Ciekawe czy nasze zbroje mają system ogrzewania? A jeżeli nie to czy dostaniemy z takowym" Pomyślał znowu przyglądając się reszcie drużyny.

Vaxer

Po dwóch dniach.
Wszedł Pilot pootwierał szafki. -Przebierajcie się szybko za 1 standardową godzine znajdziemy się w układzie-. W szafkach znajdowały się śnieżne pancerze.

Darkstorn

"No. Już myślałem że będziemy zamarzać w naszych pancerzach" Pomyślał Darsktorn ubierając pancerz. Gdy tylko pojazd zbliżał się do lądowania stanął w pobliżu wyjścia z blasterem w rękach. Gdyby przeciwnik prowadził ostrzał Darkstron skoczyłby za jakąś zaspę śnieżną i z ukrycia prowadził ostrzał. Po kilku strzałach przemieszczał by się żeby uniknąć wykrycia jego pozycji.

Vaxer

Zostaw mi fabułę... Mruga

-------------------------------------------------------------------------------------

Ku twojemu szczęściu zostałeś przydzielony do maszyny kroczącej AT-AT jako desant.

Wnętrze było przestronne. Znajdowały się tam pod ścianami fotele na na środku była zapadnia nad nią znajdowały się liny.

Darkstorn

"To się nazywa transport" Pomyślał Darkstorn mierząc wzrokiem AT-AT...
Po wejściu do środka Darkstorn wziął się za czyszczenie broni. Wiedział że zawsze powinna być przeładowana i wyczyszczona. Poza tym nie ma innego sposobu na zabicie czasu w takim miejscu.

Vaxer

ech zagalopowaliśmy się tutaj pisz teraz na hot.... Wesoly

http://www.nowarepublika.fora.pl/baza-glowna-gwiezdnych-piratow,205/obszar-znajdujacy-sie-przed-baza,367.html#1043