Kosmoport

Nick

Podchodzi, opiera się o ścianę, i zgrywając twardziela mówi - Masz jakąś fuchę dla mnie? Tylko dobrze płatna. - odpowiada i spokojnie czeka na odpowiedź.

Ghost

-Chcesz roboty? Dobrze płatnej? Ja nie mam ale wiem kto ma. Nie masz przypadkiem uprzedzeń rasowych?

Nick

- Nie - odpowiada po czym dodaje - JESZCZE nie. - mówi wysoką tonacją.

Ghost

-No dobrze. Sprawdzę co potrafisz. Widzisz tamtego typa? -Wskazał na mechanika krzątającego się w kacie lotniska. -Jeśli go zabijesz to zabiore cię do mojego szefa.

Nick

Ze złowrogą miną szedł w jego kierunku. Gdy był już blisko rozejrzał się, czy nie będzie gapiów, a gdy nie było zaszedł go od tyłu. Złapał go za głowę, i, jak każdy inny, wyrywał się. Ale Nick za mocno go trzymał, powiedział - Dostarczysz mi dużo gotówki - złowrogim głosem po czym skręcił mu kark.

Ghost

Nagle ktoś krzyknął. I przy tobie pojawił się mężczyzna, ten sam który kazał ci zabić mechanika. -Spokojnie jestem tajniakiem zaraz się nim zajmę. -weszliście w jakiś zaułek. -Kretynie! w biały dzień i przy ludziach? -No ale ci się udało. Chodź za mną. Mężczyzna poprowadził cie do małego skutera pustynnego, było na nim jedak wystarczająco miejsca dla dwóch osób. -Wsiadaj jedziemy do szefa.

Nick

- Dobrze, i sory za kolesia. - powiedział i wskoczył na skuter

Ghost

-luz, ale trzeba było go zajebać w jakimś zaułku. -Przez bramę ruszyliście aż do pałacu wśród piasków.

Anyzratak

Anyzratak wylądowała i znudzona zeszła z pokładu swego statku, rozglądając sie wokoło.

Ghost

Zapyziałe lądowisko jakich wiele w galaktyce. Tylko że tu było pełno piachu na skraju lądowiska stało kilku mężczyzn a na uboczu krząta się kilu mechaników.

Anyzratak

Wolnym krokiem podeszła do tych kilku zauważonych przez nią mężczyzn.

| 1. Trzeba pisać w trzeciej osobie? Jezyk

2. Dlaczego forum tak dziwnie wygląda? Tzn lewa część jest znacznie większa od prawej? Przecież avatary tyle nie zajmują... |

Ghost

Pisz jak uważasz.

W oczy rzuciło się o że niedaleko nich stoi niewielki ścigacz, przerobiony tak aby przewozić na nim towary. Mężczyźni byli też uzbrojeni. Zbyt dobrze na zwykłych szarych obywateli tatooine.

Anyzratak

Łatwiej mi pisać w pierwszej osobie.

- Witam panów. Szukam pracy.. no, na razie raczej jednorazowej roboty na chwilę obecną. Znacie kogoś, kto mógłby mi pomóc?

Ghost

-A w czym się specjalizujesz ślicznotko. -Zapytał jeden z mężczyzn, wyglądał na przywódcę, co mogłaś poznać po zbroi którą nosił.

Anyzratak

- Muszę sprawdzić w KP xD :joke:
**********

- Tylko wybrane osoby mogą tak mnie nazywać, a ty do nich nie należysz. - odpowiadam, nie zwracając uwagi na to, że otworzył już usta, by coś odpowiedzieć. - Chcesz coś przewieźć, załatwić - mogę się tym zająć. Zleceń na morderstwa nie wykonuję.