Sekcja szpitalna

Ghost

Następnego dna, do sekcji medycznej wszedł mistrz Luke, z dwoma żołnierzami w mundurach galowych. Mistrz Luke stanął przy łóżku i czekał aż Nablo się obudzi.

Vaxer

Celler zamrugał wstał i przeciągnął się, przez chwile oglądał swoje mechaniczne ramie. Ponownie porusz wszystkimi palcami oglądał jak mechanizmy się poruszają. -Tylko że ja nie mam ubrań na uroczystość - wymamrotał zaspany. Luk zauważył że kolor oczu Nabla zmieniły się na normalny.

Ghost

-Proszę, tu masz mundur galowy. Podejrzewam że otrzymasz zadanie zaraz po uroczystości, na placu. Jak będziesz gotowy, to ruszymy.

Vaxer

po 3 minutach był gotowy i ruszyli na plac główny.

Ghost

pisz tam

Penguin

-Wybudza się..- chodzi ci po głowie.

Otwierasz lekko oczy, widzisz niewyraźne sylwetki ludzi i maszyn. Po chwili zaczynasz lepiej widzieć. Stoi nad tobą człowiek, blondyn, krótko przycięty. Młody, około 25 lat standardowych. Obok niego widzisz dwa droidy medyczne.

-Witamy..- rzekł spokojnym głosem lekarz, po czym kontynuował.
-Dostałeś dwunastoma blasterami.. To chyba cud, że jeszcze żyjesz.. Bacta robi swoje..- mói, wskazując na droida, który zdejmuje ostatni opatrunek z twego torsu.

-Han na szczęście zdołał opanować sytuację. Było kiepsko, ale dał radę. Jednak fabryka dalej stoi, i zadbano o podwojenie straży w fabrykach w całej galaktyce..

Czujesz się reśko, jesteś przytomny, sprawny.

Raan Thernes

- Niech to szlag, co się stało? Nic nie pamiętam - Mruknął Raan i spróbował się podnieść.

Penguin

Wstałeś, możesz chodzić.

Doktor spojrzał na ciebie wielkimi oczyma, po czym stwierdził, że pewnie musisz jeszcze dojść do siebie po szoku.

(Opisałem co się stało post wyżej?)

Raan Thernes

Raan poszedł w kierunku wyjścia i zdał sobie sprawę że nie wie gdzie się znajduje. Na razie zauważył że za wyjściem jest dużo drzew i jakiś kompleks bazy. Chcąc odetchnąć świeżym powietrzem wyszedł na zewnątrz.