Podziemna Arena

Darthblade

4 osiłki wyszły i zamknęły za sobą drzwi na ziemi obok ciebie leżało wibroostrze... i przed tobą zamknięte skalne drzwi...

Penguin

Chwytam wibroostrze.. Staram się je dobrze wyczuć, macham trochę i ćwiczę ciosy.. Wiem, że teraz na pewno mi się przyda.

Darthblade

Po chwili ściana się podnosi i wita cię ryczący tłum z 5 innych cel wychodzą inni więźniowie noszący wibroostrza...

Penguin

-Eh.. Ładna praca dla Jabby..- myślę sam do siebie.
Chwytam silniej wibroostrze, i idę przed siebie na arenę.

Darthblade

Wszyscy wojownicy wylecieli na arenę 1 Twilek od razu cię zaatakował tnąc powietrze swym wibroostrzem stracił równowagę i zarył w piach na drugim końcu 2 osoby walczyło a gdzieś z boku płakało dziecko trzymające miecz...

Penguin

-Sory chłopie.
Korzystając z jego utraty równowagi, ucinam mu rękę. Biorę jego wibroostrze, i idę bardziej na środek. Czekam aż tamtych dwóch skończy walczyć, lecz uważam też dookoła, by nikt nie zaatakował mnie od tyłu.

Darthblade

Wkrótce jeden z nich zdobył przewagę i zabił rywala potem zaczął biec w twoją stronę... twój pokonany przeciwnik chciał cię dopaść zachodząc z tyłu lecz jakiś arystokrata zabił go jednym strzałem z blasteru na arenie zostało was 3...

Penguin

Kiedy biegnie w moją stronę, robię zryw na prawo i wyciągam lewą rękę z wibroostrzem tak, by swoim pędem wpakował się na moje wystawione wibroostrze. Drugim, zakładam taką blokadę nad lewym, by nie mógł odciąć mi przypadkiem ręki.

Darthblade

Facet był nie obeznany z walką na miecz i zginął na miejscu a widzowie ku uciechy masakrowali go strzałami z blasterów Hutta krzyknął coś i ludzie zaczęli krzyczeć to samo...

- Zabij!...Zabij!...Zabij!....

Na przeciwko ciebie leżał chłopiec w wieku 11 lat

Penguin

"On nic nie zrobił. Niewinna ofiara rozrywki Huttów. Ehh. Albo ja, albo on."

Zrezygnowany, podchodzę do chłopca. Staram się go zabić szybko i bezboleśnie.
Przypinam oba wibroostrza do pasa, i staram się nie okazywać smutku i słabości po zabiciu chłopca. Podchodzę do VIPowskiej loży Hutta, i robię w jego stronę lekki ukłon.

Darthblade

- Dobrze bardzo dobrze... Essel Wypuść Grongaka mauahahahha!

Zaryczał czyjś głos...

- GROGNAK GROGNAK GROGNAK!

Ryczał tłum... Po chwili kolejne wrota się otworzyły... w środku była jakby chłodnia pełna lodu a z niej wyszła 2 metrowa wampa...

Penguin

-Cholera...

Szybko biegnę do trupa chłopca i biorę jego wibroostrze (mam teraz 3). Czekam, aż Wampa będzie na mnie szarżować. Trzymam jedno ostrze w prawej ręce, a dwa pozostałe w lewej.

Darthblade

Wampa zaryczała po czym w 3 skokach była przy tobie walnęła oburącz w miejsce gdzie przed chwilą stałeś i zamachnęła się na ciebie swoją szponiastą łapą...

Penguin

'blokuję" to wibroostrzem i lekkim odskokiem, po czym staram się rzucić w Wampę prawym wibroostrzem, celując w tors. Natychmiast przekładam jedno wibroostrze z lewej ręki do prawej, i jestem gotowy do obrony, i odskoku.

Darthblade

Wampa odtrąciła twoją blokadę wyszarpując ci broń twoje wibroostrze odbiło się od grubej skóry wampy - ledwie ją drasnęło...