Pokój Kairda - Quest Darthblade

Vaxer

Znajdujesz się przed zamkniętymi drzwiami do pokoju Kairda. Drzwi są stare i masywne widać to po licznych rysach oraz lekkich spękaniach na nich.

Darthblade

Sprawdzam czy są otwarte... lecz przed tym sprawdzam mocą kto znajduje sie w pokoju... jeśli jest tam tylko jedna osoba otwieram drzwi...

Vaxer

Lecz moc cię zawiodła gdy wparowałeś do środka okazało się że były tam dwie osoby twój mistrz Uthar Wynn oraz kaidar.. Mistrz spojrzał się na ciebie podejrzanie - Co tutaj robisz ?-

Darthblade

Ssveh skłonił się przed Mistrzem...

- Ten śsssmieć ma cośsss mojego panie... Okradł mnie...

Vaxer

-Powiadasz okradł cię -. Zaśmiał się.- Doprawdy ciekawa sytuacja.. obaj macie miecze... załatwcie to między sobą tutaj i teraz.- odsunął się. Przyglądając się wam rozbawiony.

Darthblade

Oczy Ssveha zalśniły groźnie swym trandoshańskim blaskiem... szybko ocenił sytuację w jakiej się znalazł przedmioty którymi mógłby zbombardować wroga... błyskawicznie mocą wzbił kłęby kurzu Kairdowi w twarz i mocą spróbował wyszarpnąć mu miecz następnie zapalona klinga miecza świetlnego zakreślił mały łuk i wyprowadził ciosy od prawej z lewej z lewej od prawej i pchnięcie....

Vaxer

Lecz twój znajomy okazał się dość dobrym fechmistrzem uniknął wyszarpnięcia miecza, lecz był lekko oślepiony i zaatakował od dołu z lewej..ów atak może cie przepołowić na pół.

Darthblade

Wykorzystuję to i przyjmuję cios na stop z corthosis... następnie tnę go w szyję... i wykonuje pchnięcie

Vaxer

Kaidar zauważył co próbujesz zrobić i szybko zakręcił mieczem półkole klinga minęła twą rękę lecz stworzyła malowniczą szramę na szacie....

Kaidar Ponownie zaatakował prostym szybkim sztychem w tors.. (okolice serca).

Darthblade

Przekręcam nadgarstkiem i zbijam swoim mieczem jego miecz na prawo i w górę... następnie popycham jego rękę razem z mieczem mocą w lewo szybko spadam do kucek i podcinam mu nogi i gdy upada wbijam mu miecz świetlny...

Vaxer

Dość skutecznie go podciosłeś spadł ze sporym impetem na ziemie, gdy się zbliżałeś widziałeś strach w jego oczach nagle wykonał szybki gest ręką a ty odleciałeś na pobliską ścianę i rąbnąłeś w nią z dość dużym impetem.. twój przeciwnik gramolił się z podłogi ciężko dysząc

Darthblade

Dwoma szybkimi uderzeniami mocy rozbijam lampy wiszące u sufitu... Gdy zapadnie ciemność przestawiam się na swój trandoshański wzrok i używam słabego pchniecia mocy i atakuję przeciwnika nim od przodu... następnie gładko nad nim przeskakuję i wykonuję kilka szybkich cięć po skosie... potem odskakuję w głąb pokoju i czekam aż zdezorientowany będzie się miotać po pokoju i znów doskakuję i z przewrotu w przód wykonuję pchnięcie od dołu do góry... tuż do gardła...

Vaxer

Przeciwnik się tego nie spodziewał, lecz twa klinga miecz znalazła się nieco za blisko 1 ruchem przeciąłeś go przez skos...

Darthblade

Nie zważając na panujący mrok zwracam się do Mistrza

- Mistrzu...

Skłaniam mu się i szukam wzrokiem szafki...

Vaxer

Znalazłeś niedługo po tym szafkę była otwarta twój mistrz coś czytał w cyfronotesie który ty znalazłeś..

-Wiec jak widze to ty jesteś tym uczniem który odnalazł cyfronotes..- Mruknął -Dobrze bardzo dobrze. Zaimponowałeś mi... -. dodał po chwili- Będę ciebie uczył.. Na razie udaj się do swojego pokoju.-