Pokój Hana Solo

Penguin

Właściwie jest to wydzielone mieszkanko. Na środku stoi stół, a przy nim sześć krzeseł. Na sole leżą mapy, blaster DL-44, sterty papierów i kilka datapadów. W kącie stoi ładne, wygodne łóżko, przy nim komoda z budzikiem, lampą i otwartą książką, którą najwyraźniej Han ostatnio przeglądał. W pokoju wydzielony jest aneks kuchenny i mały barek z trunkami.

Penguin

Podchodzisz do drzwi pokoju, przed którymi stoją twoi dwaj koledzy z wczorajszego treningu, człowiek i Arkanianin, jak wnioskujesz po jego oczach. Po chwili doszedł trzeci osobnik, Bothan, którego nie znasz.

Raan Thernes

Raan podchodzi do nich i zagaduje:
-Witajcie. Wy też?

Penguin

Kiwają głową na potwierdzenie.

Po chwili Han otwarł drzwi i wpuścił was do środka.

-Siadajcie.- powiedział Han, wskazując na krzesła na środku pokoju przy stole. Sam zamknął drzwi, i pochylił się nad jakimiś mapami.

Raan Thernes

Raan siada na krześle, odwraca się w stronę Hana i pyta:
-Generale Solo, jakie mamy zadanie?

Penguin

(Sory, trochę to trwało, musiałem uzgodnić quest z MG)

-Bakura. - rzucił Solo, spoglądając na mapę.

Przyjrzałeś się jej bliżej, są to szkice najprawdopodobnie jakiejś fabryki.

-Nasza misja to sabotaż fabryki ciężkiego sprzętu Imperium. Dowiedzieliśm się, że Imperialni osłabią tam zabezpieczenia, wycofują część garnizonu na inny front. To idealny moment.

Raan Thernes

Raan patrzy na mapę. Przez chwilę widać dziwny uśmieszek na jego twarzy.
- Dobra, przyjąłem. Teraz kwestia transportu i sił jakie zostaną wysłanę. Potrzebny jest nam spec od materiałów wybuchowych, szpieg, i żołnierze ciężkiego wsparcia. No i dowódca.

Penguin

-Nie ucz ojca dzieci robić, młody.- powiedział Han, po czym wskazał kolejno na Bothanina, Arkaniana i człowieka.
-Szpieg, materiały wybuchowe, ciężki. Ty pomożesz tu i tam. Transport- Mój Sokół nas przewiezie. A dowódca.. Miałeś jakieś wątpliwości?- mówi, patrząc tobie prosto w oczy. Czujesz się głupio.

Raan Thernes

-To Generał jedzie z nami? Bo z tego co słyszałem podczas przylotu na Hoth to wyższi oficerowie raczej nie ruszają się ze swoich sztabów. Myślałem że zostanie przydzielony do nas jakiś sierżant bądź porucznik.

Penguin

(Han często latał na misje osobiście, i walczył na liniach frontu nawet)

-Wolę poprowadzić to osobiście. A wy nauczycie się działać w drużynie. No, reszty dowiecie się na misji. Wyśpijcie się dobrze. A ty- mówi, wskazując na ciebie - Zostań. Idziesz ze mną na trening.

----

Po czterech godzinach ciężkiego treningu, trafiasz w końcu do swego pokoju.