przestrzeń

Vaxer

Caller wyszedł rozglądając się gdy zobaczył Tras zasalutował. -kapitan Caller dowódca okrętu Zbawiciel-

Ghost

-Generał Doku, chwilowo dowódca Dom1. -Tras podał rękę Cellerowi. -Witam na pokładzie Kapitanie. Co pana sprowadza nad Calamar?

Vaxer

-Mam nadzorować przebudowę mojego okrętu flagowego zbawiciel.- Opowiedział kapitan Rozglądając się po hangarze.

Ghost

-Gratulacje. To pewnie okręt klasy mon Calamari? Wspaniałe okręty, gdyby nie one nie odnosilibyśmy takich sukcesów.

Vaxer

- Tak wiem słyszałem..- Westchnął - Rozejrzał się zgnębiony.

Ghost

-Coś się stało? Może mogę w czymś pomóc?

Vaxer

Westchnął i mruknął -Amnezja kompletnie nic nie pamiętam.-

Ghost

-Czasem staje się tak podczas walki z dużo silniejszym przeciwnikiem, ale powinna z czasem minąć. W takich sytuacjach, można odnaleźć ukojenie wśród przyjaciół. Przepraszam na chwilę. uruchomił komunkiator i skontaktował się z mostkiem: -Nawiązano kontakt ze sztabem?

Vaxer

-Nawiązano masz udać się do centrum dowodzenia na Mon Calamari przybędzie niedługo Kapitan Caller zostaniecie odpowiednio poinformowani to nie jest rozmowa na otwarty kanał.- Odpowiedział oficer. Caller czekał na Generała.

Ghost

-Kapitanie, otrzymaliśmy rozkaz udania sie na Calamar do centrum dowodzenia. Możemy lecieć?

Vaxer

-Oczywiście- odparł Caller i gestem zaprosił na prom.

Ghost

-Polecę swoim statkiem, nie wiem czy nie będe musiał szybko lecieć do akademii.

Ghost

Kiedy statek Trasa znalazł się na orbicie, skierował się na pokład Zbawiciela.
Kiedy już był na miejscu poszedł na mostek.

Vaxer

na mostku panowało wielkie poruszenie właśnie sprawdzano wszelkie moduły tarcze i uzbrojenie strażnicy przy drzwiach zasalutowali. Kilku oficerów na siebie wrzeszczało, ktoś upuścił papiery, inne osoby chodziły i sprawdzały czy wszystko działa.

Aubrie

Z przestrzeni kosmicznej nagle wyłonił się prom na pokładzie którego znajdowała się Aubrie.