przestrzeń

Ghost

Wyczułaś że coś, najprawdopodobniej mistrz, znajduje się niedaleko turbownid. Kiedy dotarłaś na miejsce, czułaś moc wyraźnie. Kiedy weszłaś do środka zobaczyłaś kilka przedmoitów leżących na ziemi, jednak nadal czułaś że w pomieszczeniu znajduje się coś emanującego jasną stroną mocy.

Aubrie

Aubrie zaczeła się rozglądać po pomieszczeniu wzrokowo, ciągle próbując mocą wyczuć gdzie się ukrywa jej mistrz.

Ghost

-Nagle usłyszałaś serdeczny śmiech i w kacie pojawił się mistrz. -Brawo! Nigdy nie spotkałem się z kimś kto tak szybko załapał o co chodzi w tych ćwiczeniach. A teraz poćwiczmy szermierkę.

Aubrie

-Zgoda- powiedziała odczepiając od pasa swój wibromiecz i chwytajac go prawą ręką spoglądała na mistrza.

Vaxer

przeszła obok ciebie grupa oficerów lecz coś z jednym było nie tak miałeś to samo uczucie grozy jak przy spotkaniu z 1 Sithem na Hot.

Ghost

-Aubrie, to musi poczekać, coś jest nie tak. Chodź za mną i trzymaj wibroostrze w pogotowiu. Jak by doszło do czegoś, to wykonuj dokładnie moje polecenia.

Aubrie

-Dobrze, mistrzu. Ale co się stało?- powiedziała przyczepiając lekko do pasa wibromiecz, by przy sięganiu łatwo mógł się odczepić i szybko.

Ghost

-Niedawno byłem na Hoth i spotakłem tam sitha, teraz czułem podobny niepokój co wtedy... -Odpowiedział Tras. Po chwili krzyknął za oficerami: -Panowie! stójcie!

Vaxer

zatrzymali się jeden miał przerażona minę.

Ghost

Tras podszedł do nich i urzył mocy, aby wyczuć któy z nich to Sith.

Vaxer

Jeden z oficerów uciekł gubiąc dokumenty. Goniłeś go, lecz on lepiej znał rozkład statku i szybko go zgubiłeś.

Ghost

Tras wyciągnął komunikator i wydał rozkaz: -Uwaga jeden z oficerów -Tu tras podał rysopis mężczyzny - jest najpradopodobniej szpiegiem. Prosze o zatrzymanie go. Prosze również zabronić opuszczania statku. Uwaga ten mężczyzna jest uzbrojony i niebezpieczny. -Kiedy już wyłączył komunkiator, Tras skupił się na mocy i spróbował odnaleźć owego meżczyznę.

Vaxer

Oficer zastępczy odparł - nie wydam ów rozkazów jest pan gościem na tym okręcie podlegam jedynie Kapitanowi Callerowi-. Po czym się rozłączył z głosu można było wywnioskować że jest to tu rękę że kapitana nie ma na pokładzie.

Ghost

Tras uspokoił się. Po chwili połączył się z Cellerem: -Kapitanie, prosze o wydanie rozkazu zakazującego opuszczania statku. Mamy na pokładzie wroga i musze go odnaleźć zanim wyrządzi jakieś szkody, lub co gorsza zabije kogoś.

Vaxer

Jednak kapitan jeszcze nie był na pokładzie a komunikatory nie mają takiego zasięgu.