Jaskinia północna

Vaxer

W jaskiniach można znaleźć wszystko od poszukiwanej osoby po kryształy do budowy miecz świetlnego.

Vern

Po kilku godzinach wędrówki, Vern w końcu dotarł do celu. Wyciągnął wibroostrze i ostrożnie wszedł do jaskini, powoli zagłębiając się w niej coraz bardziej. Młody Zabrak uważnie przyglądał się ścianom, by nie przegapić żadnego kryształu, ale jednocześnie nie tracił też czujności, by w razie czego być gotowym do obrony.

Darthblade

Z głębi jaskini wydobył się głośny ryk jak uderzenie wszystkich dział z imperialnego frachtowca... ściany miały dziwny czarny kolor i się lepiły gdzieniegdzie były czerwone zapewne od krwi... z głębi jaskini dobywał się niesamowity odór zgniłego mięsa...

Vern

Vern, korzystając z mocy wyostrzył swoje zmysły, by być w stanie ujrzeć w porę zagrożenie. Powoli posuwał się do przodu, trzymając wibroostrze w pozycji obronnej i będąc gotowym do obrony.

Darthblade

Twoje myśli zalała potężna fala ciemnej strony mocy myślałeś że zaraz oszalejesz w głębi jaskini czaił się jakiś wielki jaszczur... oprócz tego wyszuwałeś promieniujące ciemną stroną mocy kryształy...

Vern

(jak wielki?)

Vern próbując skoncentrować się na własnych myślach podszedł do ściany i zebrał dwa kryształy, bacznie obserwując przy tym jaszczura. Starał się nie spuszczać go z oczu i, trzymając w prawej ręce wibroostrze, być gotowym do obrony.

Darthblade

Nie widzisz jaszczura wyczuwasz go mocą może mieć ze 135 metrów może więcej w tle wyczuwasz mniejszego... na ścianie nie ma nic poza odchodami jaszczura i krwią...

Vern

Vern poruszając się wzdłuż ściany, szedł w kierunku wyczuwanych przez siebie kryształów. Dzięki temu, miał nadzieję że jego zapach wymiesza się z wonią jaszczura oraz jego ofiar i w ten sposób uniknie wykrycia. Jednocześnie przemieszczał się bardzo ostrożnie i cicho, by nie zwracać uwagi żadnego z gadów na swoją postać.

Darthblade

Gad mimo że nie posiadał wielkiej inteligencji był czuły na moc... zaczął iść w twoim kierunku klucząc po korytarzach jaskini...

Vern

Vern, zorientowawszy się że gad jest już na jego tropie ruszył biegiem przed siebie. Miał zamiar jak najszybciej zlokalizować kryształy i uciec z jaskini, zanim dopadną go jaszczury.

Darthblade

Nagle poślizgnąłeś się na kałuży krwi obok ciebie jakiś wielki blok skalny zarył w ziemię okazało się że to ogon wielkiego Krayta za nim czaił się mniejszy 15 metrowy smok szarej barwy...gdy próbowałeś się podnieść starszy smok odszedł a "mały" podciął ci nogi swoim długim ogonem a szponiasta łapą rozpłatał ci tors...

Vern

Vern warknął i obracając się w locie spróbował wylądować "na cztery łapy", a następnie odbić się na bezpieczną odległość. Przyjrzał się dokładnie zwierzęciu i swoim otoczeniu, starając się wypatrzeć jakieś ostrzejsze stalaktyty. Jeśli tylko takie znalazł, natychmiast zamknął oczy i skupił się na nich, próbując zrzucić je wprost na głowę Krayta...

Darthblade

Gdy odskakiwałeś twoja ręka zacisnęła się na jakimś ostrym krysztale i rozcięła się nie miałeś czasu na reakcję wielki stwór ciął cię błyskawicznie w głowę rozcinając dogłębnie skórę a drugą łapą zmiażdżył ci rękę zalała cię fala ciemności...

Vern

Nieprzytomny dotąd Vern w końcu otworzył oczy i rozejrzał się niespokojnie.

Darthblade

Obudziłeś się w nieznanym miejscu musiałeś zamknąć oczy bo poraziło cię białe światło... ->> http://www.nowarepublika.fora.pl/akademia-sithow,105/stara-sala-medyczna,404.html#1628