Sala terningowa nr 5

Darthblade

Gdy zablokowałem ostatni z ciosów spytałem...

- Panie czy możesz nauczyć mnie... eskalacji?

Vaxer

Mistrz uczył cię eskalować gniew i wykorzystywać jako broń. - Przetestujemy cię- podszedł do więźnia i rzekł- użyj mocy i zabij go.... -wycedził.

Darthblade

Z początku boję się że mi się nie uda... i mistrz mnie zabije... wykorzystuję ten strach i wywołuję on nade mną istną furię że ktoś decyduje o moim losie cały gniew ogniskuję w strumien mocy który ma zadławić więźnia na śmierć

Vaxer

więzień polecał na przeciwległa ścianę gruchnął w nią z ogromnym impetem
jego głowa rozbiła się niczym arbuz. -Dobrze Badrzo dobrze. Teraz ic do swojego pokoju- Rzekł mistrz wychodząc.

Darthblade

Oddalam się w stronę pokoju...

Ghost

Wkroczyliście do sali. Stał już tam chłopak niewiele starszy od Darthblade'a. Był jednak o głowe wyższy. -To jest mój uczeń. Xenos. -Sith wskazał na wysokiego chłopaka. -Twoim zadaniem będzie walka z nim. Masz jakąś broń? -Zapytał Sith.

Darthblade

Z sykiem zapaliłem swój miecz świetlny...

- A co to wygląda na wykałaczkę?!

Po czym bez słowa doskoczyłem do przeciwnika początkowo wykorzystywałem strach przed nim do wyzwolenia gniewu mój gniew przerodził się w furię a furia w potęgę ze wszystkich stron bombarduję przeciwnika przedmiotami przy użyciu telekinezy słabsze bloki kamienne wyrywam z podłogi i ciskam nimi po okrężnych torach... korzystam z stylu sokan celując w pkt. witalne przeciwnika raz po raz celujac w tętnice lub ważniejsze organy...

Ghost

Chłopak błyskawicznym róchem odpalił miecz świetlny... podwójny. Wszystkie twoje ciosy parował. Nie mogłeś rozpoznać formy, której używał. W pewnym momęcie zadał cios, który trafił w szatę i ją rozciął, ale nie trafił na ciało.

Darthblade

Wyrywam mu miecz świetlny siłą jeśli się nie udaje rozwalam szafkę
stojącą pod ścianą i ciskam w niego wibroostrzami... nad 4 przejmuję kontrolę i próbuję ciąć go nimi od każdej strony nie ciskając lecz posługując się nimi jakby władając ręką z formy Sokan przechodzę do formy juyo podwajając agresywność ciosów ... odpalam mocą zdalniaki tak żeby w niego strzelały gdy próbuję dosięgnąć mnie swym miecz świetlnym przecinam go swoją ręką wykonaną z corthosis deaktywując jego miecz świetlny jednym, szybkim zamaszystym ciosem próbuję odciąć mu ręce...

Vaxer

Lecz Uczeń wywiną się i z półobrotu podciął cie. Cios ten z powodował że upadłeś na plecy uczeń szykował się do zadania śmiertelnego ciosu.

Darthblade

Wykorzystuję moc "wciągając ją pod siebie" i wyskakując z ziemi po między nogi przeciwnika i tnę go ciosem na pół...

Vaxer

Wywinął się padając na plecy sięgnął po moc rzucając w ciebie wszystkimi luźnymi przedmiotami szafkami skrzynkami uzbrojeniem wibroostrze leciało prosto w twoją głowę.

Darthblade

Używam eskalacji sithów i w mgnienia oku sprężam całą moc która mi pozostała i gdy przedmioty są blisko odrzucam je na wszystkie strony z morderczą prędkością w tej samej chwili skacze na sitha tnąc oburącz i próbując przyjąć cios na swoją mechaniczną rękę

Vaxer

Będąc niedoświadczonym Sithem przedmioty zostały lekko roztrącone lecz to wystarczało Wibroostrze wbiło się o cal od twojej głowy. Uczeń próbował ciąć twoją rękę i w tym momencie miecz się wyłączył kopnąwszy go a on upadł na podłogę przyłożyłeś mu miecz świetlny do szyi.
-Zabij go i skończ swoją wędrówkę na ciemną stronę mocy.-
Wahasz się patrząc w jego przerażone oczy.

Darthblade

- Giń nie jesssteś godny ciemnej sssssstrony mocy...

Po czym podrywam jego ciało w powietrze i jednym szybkim cięciem pozbawiam go głowy...